W drugiej połowie 2018 roku ponad 60 % firm transportowych miało problemy z przeterminowanymi należnościami powyżej 60 dni (źródło BIG InfoMonitor). Nagminne jest przeciąganie terminów płatności pod byle pretekstem – bo szef na urlopie a księgowa na zwolnieniu, albo na odwrót… Same terminy płatności za usługi transportowe są zdecydowanie za długie – od 45 dni wzwyż liczone od momenty dostarczenia faktury wraz z dokumentami, co daje realnie co najmniej 60 dni od momentu wykonania usługi. Dodatkowo terminy jakie mogą nam zaproponować dostawcy towarów i usług: paliwo, drogi, księgowość wynoszą najczęściej od 14 do 30 dni. Jeśli weźmiemy pod uwagę rentowność przewozów, która w obecnej chwili oscyluje w granicach kilku procent, może się okazać, że tzw. cash flow, czyli przepływ gotówki w firmie zupełnie się nie spina i zaczynają się kłopoty.
Jest jednak jeden skuteczny sposób na nierzetelnych kontrahentów w postaci noty na kwotę 40 euro, która stanowi rekompensatę za koszty odzyskiwania należności zgodnie z art. 10 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych z dnia 8 marca 2013 r. (Dz.U. 2013 poz. 403). .Kwota ta przysługuje wierzycielowi:
- bez dodatkowego wezwania,
- do każdej wystawionej faktury (wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dn. 29 sierpnia 2017 sygn. akt VIII Ga 175/17)
- nie trzeba jej udowadniać, ponieważ staje się ona wymagalna zaraz po niedotrzymaniu terminu płatności przez dłużnika.
- niezależnie od tego, czy faktycznie zlecona została windykacja i czy poniesione zostały w związku z tym jakiekolwiek koszty. Jak wskazał Sąd Najwyższy w powołanej uchwale z 11 grudnia 2015r., sygn. akt III CZP 94/15, celem ustalenia tej kwoty w wysokości 40 euro nie jest rekompensata wierzycielowi kosztów jakie poniósł w związku z dochodzeniem należności odnoszących się do konkretnej transakcji, lecz skłonienie dłużnika do zapłaty w terminach określonych w ustawie oraz stanowiącej podstawę jej wprowadzenia do prawa polskiego, Dyrektywie 2011/7/EU. Skoro zaś celem tej Dyrektywy jest zwalczanie opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych, to uprawnienie do żądania od dłużnika zryczałtowanego zwrotu kosztów odzyskiwania należności, należy postrzegać jako jeden ze środków służących realizacji tego celu.
Osobiście często wystawiam noty za opóźnienia w płatnościach. Wielu kontrahentów oburza się i nie chce akceptować ani tym bardziej płacić za noty. Współpraca wtedy z reguły się też kończy, ale ja nie żałuję. Klient, który nie reguluje należności w terminie nie jest dla mnie godnym partnerem do współpracy. Nie godzę się na nieuzasadnione i nagminne przeciąganie i tak już długich terminów płatności. Uważam, że tak samo jak klient wymaga od przewoźnika terminowej realizacji zlecenia, tak przewoźnik ma również prawo wymagać terminowego regulowania należności.